Zaskakujące działanie szczepionek przeciw COVID-19. Mogą zmniejszać ryzyko tych poważnych chorób
Do tej pory głośno było przede wszystkim o tym, że szczepionki przeciw SARS-CoV-2 firmy AstraZeneca i Johnson&Johnson mogą powodować powikłania, takie jak między innymi małopłytkowość czy zapalenie mięśnia sercowego. W wielu krajach, w tym również w Polsce, wycofano szczepionki AstraZeneca, a zamiast nich zaczęto podawać preparaty, które bazują na technologii mRNA (firmy Pfizer oraz Moderna). Te szczepionki również mogą powodować powikłania, jednak są one bardzo rzadkie. Teraz jednak okazuje się, że takie szczepionki mogą też działać w zupełnie odwrotny sposób, przyczyniając się do mniejszego ryzyka zachorowania na niektóre choroby.
Szczepionki zmniejszają ryzyko zachorowania nie tylko na COVID-19
W elektronicznym archiwum nierecenzowanych jeszcze tekstów naukowych znalazły się wyniki najnowszych badań, które dotyczyły właśnie szczepionek przeciwko COVID-19. Okazuje się, że mogą one chronić nie tylko przed ciężkim przebiegiem tej choroby, ale też dodatkowo zmniejszać ryzyko innych. Mowa o chorobach zakrzepowo-zatorowych, w tym między innymi udarze mózgu czy zawale serca.
W jaki sposób do tego dochodzi? To wytłumaczył prof. William Whiteley z Uniwersytetu Edynburskiego. Jak wyjaśnił specjalista, przyczyną jest to, że koronawirus atakuje nie tylko układ oddechowy, ale wirus zajmuje też śródbłonek naczyń, a w konsekwencji zwiększa krzepliwość krwi. COVID-19 więc można rozpatrywać również w kategoriach choroby układu naczyniowego i krwionośnego.
Zalety szczepionek przeciw COVID-19 przewyższają ryzyko powikłań
Zadaniem naukowców, w ogólnym rozrachunku korzyści przyjęcia szczepionki przeciwko COVID-19 przewyższają ryzyko, jakie jest związane z ich stosowaniem. Z obserwacji prowadzonych w pierwszym roku szczepień przeciwko COVID-19, którymi objęto 46 mln Brytyjczyków, wynika, że takie szczepionki o 20 procent zmniejszają ryzyko zawału serca, udaru mózgu, ale też zakrzepicy żył głębokich i zatorowości płucnej. Efekt ten może być jednak jeszcze większy, niż się wydaje z uwagi na to, że niektóre osoby odkładały w czasie zaszczepienie się
„W każdym razie mamy zapewnienie, że szczepienie przeciwko COVID-19 nie zwiększa ryzyka zakrzepowo-zatorowego” – podsumował prof. Kevin McConway z Open University w Wielkiej Brytanii w rozmowie z „New Scientist”.
Szczepionka najlepszą ochroną przed koronawirusem
Przypominamy, że aktualnie w naszym kraju można zaszczepić się bezpłatnie i dobrowolnie przeciwko COVID-19. Dostępna jest szczepiona Nuvaxovid, która chroni przed najnowszym wariantem koronawirusa – XBB.1.5 Taką dawkę przypominającą w szczególności powinny przyjąć osoby z grupy ryzyka, czyli ludzie powyżej 60. roku życia, z chorobami współistniejącymi lub obniżoną odpornością, a także pracownicy ochrony zdrowia.
Pamiętajcie jednak, że niedawno zaczęła obowiązywać rewolucja w zapisach na szczepienie przeciw COVID-19. Można zapisać się przez aplikację mojeIKP, Internetowe Konto Pacjenta oraz w punkcie szczepień, natomiast nie działa już infolinia.